Archiwum sierpień 2013, strona 2


sie 13 2013 Present Continuous- zastosowanie, kiedy mówimy...
Komentarze: 0

Wiecie już jak wygląda zdanie twierdzące w czasie teraźniejszym ciągłym, czas na zastosowanie Present Continuous, które będzie nam się przeplatać z typowo gramatycznymi zagadnieniami.

Jednym z najważniejszych zastosowań Present Continuous jest takie,

- kiedy mówimy o czymś, co się dzieje w momecie mowienia.

I to jest najbardziej charakterystyczne dla Present Continuous zastosowanie i też najczęściej w takiej formule się tego czasu używa. 

Weżmy na przykład taką sytuację, ktoś wchodzi do salonu i pyta nas, co robimy. My w tym czasie oglądamy telewizję, odpowiadamy więc:

We are watching TV.

Ten kto pytał od razu wie, że robimy to właśnie w tej chwili, bo zastosowaliśmy Present Continuous, a zastosowaliśmy Present Continuous, bo właśnie teraz oglądamy TV :)

Proste, prawda?

She is eating dinner.

Ona teraz je kolację, nie jutro, nie wczoraj, ale właśnie w tym momencie, kiedy na nią patrzymy i mówimy to zdanie. Nie jest to bardzo skomplikowane użycie Present Continuous, więc nie będę się nad nim za długo rozwodzić. 

sie 13 2013 Present Simple- kiedy mówimy o rzeczach...
Komentarze: 0

Znamy już zastosowanie Present Simple w takich sytuacjach, kiedy mówimy o swoich nawykach. Czas na kolejne czyli zastosowanie Present Simple, kiedy mowa o 

- rzeczach długotrwałych, stałych, niezmiennych.

To dość enigmatyczne stwierdzenie, więcej na temat tego użycia Present Simple możecie znaleźć pod linkiem. Nie jest ono wcale tak, trudne jak mogłoby się wydawać. Chodzi po prostu o takie stany, które trwają w naszym życiu na przykład miesiącami czy latami. Będą to więc raczej właśnie stany niż jakieś bardziej aktywne czynności. Przykłady powinny pomóc.

I live with my parents.

Mieszkam z rodzicami. Jak widzicie jest to stały stan, który może jeszcze długo potrwa- albo nie. Jednak na dzień dzisiejszy mieszkam z rodzicami, to stały stan, więc użyję Present Simple. 

She works as a teacher.

Ona pracuje jako nauczycielka. To jej zajęcie, takie ma wykształcenie i pewnie będzie w tym zawodzie pracować jeszcze dość długo. 

Te dwa przykłady to doskonały sposób pokazania, jak używa się Present Simple właśnie w takich sytuacjach. Możecie spróbować poszukać ich więcej, ale generalnie chyba ta zasada jest w miarę jasna. Więcej pod linkiem, tam przykłady i świetnie wytłumaczone rózne zagadnienia, nie tylko te odnoszące się do Present Simple :)

sie 10 2013 Najlepszy sposób to kontakt z językiem.
Komentarze: 0

Czasami zastanawiam się jak to możliwe, że ktoś zna na przykład dziesięć języków i w każdym z nich rozmawia jak najbardziej swobodnie . Nie mówiąc już o jakichś gigantach, kórzy znają ich kilkadziesiąt. 

Miałam do czynienia z kilkoma językami i przekonałam się, że każdy kolejny jest łatwiejszy do nauczenia. A jeśli pochodzi z tej samej rodziny, to jest jeszcze łatwiej. Nie ma lepszego sposobu na naukę języka, jak ciągłe się z nim stykanie. Chociaż mamy naturalny opór przed mówieniem, powinniśmy starać się go przełamywać. Tak najłatwiej się uczyć.

Często dzięki właśnie takiemu osłuchaniu omijają nas godziny pamięciowej pracy- nie ma się co oszukiwać- czasami są takie rzeczy, które po prostu trzeba wykuć.

O wiele łatwiej to przychodzi, kiedy już jeden obcy język zna się bardzo dobrze.

Oglądajcie filmy bez napisów, posługujcie się angielskim, kiedy tylko macie okazję. Ja też nie lubię oglądać czasami filmów bez napisów, bo jest to trochę mimo wszystko niewygodne. Jednak po kilku godzinach zupełnie przestajemy na to zwracać uwagę. Szkoda marnować takiej okazji, kiedy mamy tak wiele możliwości. 

Zawsze fajniej jest oglądnąć sobie jakiś film, niż zakuwać słówka. 

sie 08 2013 Angielski jest prosty!
Komentarze: 0

Każdy z nas ma za sobą naukę jakiegoś języka. Czasami z dobrym efektem, czasami z trochę mniej udanym :) 

Mnie angielski zaczął fascynować trochę jakby z przymusu, bo przygotowywałam się do wyjazdu i stwierdziłam, że przyda mi się na co dzień, więc postanowiłam zdawać maturę właśnie z niego. Początkowo bez większego entuzjazmu, potem jednak spodobało mi się. Zazwyczaj tak jest, że jeśli coś nam wychodzi, to zaczynamy to lubić.

Nawet się nie spostrzegłam, jak z osoby, która się uczyła stałam się osobą, która sama uczy :) Nie zapomnę swojego zlecenia, kiedy jakiejś studentce miałam tłumaczyć spore fragmenty "Kapitału" Marksa. Myślałam, że zaleje mnie krew i żałowałam, że się w ogóle tego podjęłam. Ale jak patrzę na to dzisiaj, to myślę sobie że była to fajna przygoda :)

Blog zaczynam pisać, bo przymierzam się do kilku egzaminów, a pisanie zawsze było dla mnie najlepszym sposobem na zapamiętanie róznych rzeczy. W zeszyciku pisać mi się nie chce, a z bloga może ktoś skorzysta i wyciagnie z tego coś dla siebie :)